Endometrioza a ciąża. Endometrioza wywiera znaczący, negatywny wpływ na płodność pacjentek. Szacuje się, że od ok. 30 do 50% procent kobiet cierpiących na endometriozę może mieć problemy z zajściem w ciążę. Jest to związane ze stopniem zaawansowania zmian chorobowych oraz ich lokalizacją. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 13.06.2023. Aktualizacja: 13.06.2023 16:16. Endometrioza to bolesna choroba, która niestety bardzo późno jest wykrywana. Gdy chora zgłasza się do lekarza z powodu bólu podczas miesiączki, słyszy: "taka jest pani uroda". Dlatego mają powstać wytyczne dla lekarzy, które pozwolą szybciej wykryć tę chorobę. U mnie będzie podejście nr 2. Biorę aromek od 4 do 8 dc. A zastrzyk będę miała w poniedziałek. Przy pierwszym podejściu dzięki ovitrelle pęcherzyk pękł. Niestety mimo wszystko się nie udało. Też chodziłam do kilku lekarzy. Ale wydaje mi się, że w końcu trafiłam na odpowiedniego. Od razu miałam zrobione hsg. Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci ; IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz.2 Zarchiwizowany. Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. Endometrioza – czy możliwe jest zajście w ciążę? Jedną z konsekwencji endometriozy może być niepłodność, lub obniżenie płodności. Warto jednak wiedzieć, że zajście w ciążę przy endometriozie jest możliwe, niemniej jednak konieczne jest wczesne zdiagnozowanie choroby i jak najszybsze podjęcie odpowiedniego leczenia VvPB. Karolina to prawdziwa wojowniczka. Chociaż cierpi na endometriozę, choroba nie przekreśliła jej największych pasji, czyli malowania i pisania. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie- stała się dla Karoliny inspiracją. Poznaj historię naszej bohaterki i dowiedz się, w jaki sposób pomimo endometriozy i wprowadzenia w stan farmakologicznej menopauzy udało jej się naturalnie zajść w ciążę. W maju 2008 roku po wielu miesiącach kuracji hormonalnej okazało się, że mam dwie duże torbiele na obu jajnikach. Szybko trafiłam na stół. Kiedyś nie było takich problemów jak teraz, gdzie czytam, że dziewczyny czekają miesiącami na zabieg. Ja czekałam niespełna miesiąc. W szpitalu usunięto mi obie torbiele. Podczas laparoskopii okazało się „przy okazji”, że ogniska endometrium mam rozsiane po całej jamie otrzewnej. Były w zatoce Douglasa i w miednicy mniejszej. Na obchodzie po zabiegu, dowiedziałam się, że udrożniono mi przy okazji jajowody, choć nie było o tym nawet najmniejszej wzmianki na wypisie. Ordynator nie miał dla mnie dobrych wieści. Powiedział mi, że, tu cytuję: „u pani bez in vitro się nie obejdzie”. Pamiętam jego słowa doskonale, bo długo wbijały mi się jak szpilki w umysł i serce. Do domu wróciłam po kilku dniach. Farmakologiczna menopauza pozostawała jedynym rozwiązaniem Po dwóch tygodniach od zabiegu trafiłam do mojego ginekologa, który mnie uspokoił, mówiąc, że mimo iż moje jajniki to w konkursie piękności nie mogą startować, to je mam. Mam też macicę i drożne jajowody, więc prawie wszystko, co jest potrzebne do zajścia w ciążę. Wiadomo, bez pierwiastka męskiego nic się nie da zrobić, dlatego mówię, że prawie wszystko. Po kolejnych dwóch tygodniach miałam jeszcze jedną kontrolę. Nim zdążyłam zejść z leżanki już miałam łzy w oczach. Torbiele odrastały. Upłynął dopiero miesiąc od zabiegu, a już pojawiły się nowe. Nie były takie okazałe jak te, które mi operowano (6,5 i 5,8 cm) ale ewidentnie odrastały. Mój, widać było, że zmartwiony lekarz postanowił wprowadzić mnie w stan farmakologicznej menopauzy. Jak to miało wyglądać? Tu też pozwolę sobie wpleść fragment mojej książki: Miałam w aptece zakupić 3 zastrzyki. Każdy kosztował 500 zł i każdy miał sprawić, żebym z ginekologicznego punktu widzenia stała się babcią. Każdy zastrzyk miałam przyjmować co miesiąc. Nie pamiętam już dokładnie, kiedy miałam zacząć, ale pamiętam doskonale, że jeździłam do pielęgniarki, bo sama nie umiałam się ukłuć. Wywoływało to we mnie bardzo nieprzyjemne uczucie. Trochę odrazy, trochę strachu, trochę – O matko! Ja tego nie zrobię! Po pierwszym zastrzyku miałam nie mieć miesiączki. W końcu menopauza, to menopauza. Jak mocno się zdziwiłam, kiedy jednak się pojawiła. Skończyło się badaniem, które nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Zobacz też: Zaskoczeń ciąg dalszy Tak się ponoć nie dzieje. Jak widać moja przysadka miała inne zdanie na temat odbywanej menopauzy niż było przewidziane. Przyjęłam to do wiadomości. Grunt, że torbieli nie było. Dowiedziałam się za to, że po drugim zastrzyku, to już okresu na pewno mieć nie będę. Czyżby? Był. O czasie, co do dnia. Znów badanie i brak wyjaśnienia. Mi już było wszystko jedno. Byle ten szajs na moich jajnikach się nie pojawiał. Niestety farmakologiczna menopauza wiązała się z całym hormonalnym bajzlem opisywanym wówczas przez moja mamę, która to akurat przechodziła ją naturalnie. Czyli raz było mi gorąco, za chwilę zimno. Płakałam bez powodu, po czym śmiałam się jak wariatka z głupot. Czułam się okropnie rozchwiana i miałam lęki. Czułam się słabo, albo jakby rozpierała mnie energia. Coś okropnego. W końcu przyszła pora na trzeci i ostatni zastrzyk. Tu, uwaga! Uwaga! „Pani Karolino, po ostatnim zastrzyku proszę już spokojnie czekać na miesiączkę”. Endometrioza a ciąża. Czy to w ogóle możliwe? Torbieli nadal nie było. Jak wielkie było moje zdziwienie, kiedy takowa miesiączka się nie pojawiła. Po kilku dniach od „terminu”, zadzwoniłam ponownie do lekarza. Ponownie trafiłam na kozetkę. I szok! Jaki? Największy, jaki w życiu przeżyłam, wliczając wszystko co spotkało mnie do dnia dzisiejszego! Byłam w ciąży!!! Lekarz, naprawdę dobry lekarz, który swego czasu był ordynatorem ginekologii w szpitalu, którego praktyka lekarska grubo przekraczała 20 lat, był tak zdziwiony, że przez chwilę odebrało mu mowę. Dopiero po pewnym czasie, który wydawał się dla mnie przysłowiową wiecznością, wycedził: Jest pani, jak jeden przypadek na milion. Pamiętam, że się trzęsłam. Do dziś widzę, jak na monitorze USG pokazuje mi palcem pęcherzyk. Nie był on tam, gdzie powinien, ale był. Nie pytaj mnie gdzie był, nie pamiętam. Wiem tylko tyle, że nie był zagnieżdżony w macicy. Badanie trwało długo. Za długo, jak na fale emocji, które mnie zalewały. Pytania wdzierały mi się go głowy jedno za drugim. Nic nie mówiłam. Tylko słuchałam. Słuchałam tego, co mówi lekarz i tego, co krzyczy moja głowa. Co z tego pozostało mi w pamięci? „Ciąża?!!! Jak to możliwe?! Jeden na milion?! Ale jak to możliwe?! Przecież ja nie mogę mieć dzieci bez in vitro?! W sumie, jak to on mówił? Ma pani dwa jajniki, drożne jajowody i macicę, więc szansa jest…” Tylko, że teraz jeszcze miałam tą całą menopauzę. O co tu chodzi? Czy jajeczko dotrze tam, gdzie jego miejsce? Co będzie, jeśli nie? Wtedy będzie trzeba usunąć?” I jeszcze wiele, wiele innych pytań, które zalewały mój umysł prawdziwym tsunami. Odczuwane emocje były skrajne! Niesamowite zakończenie niesamowitej historii W tamtym okresie zmieniłam pracę na nową, gdzie po 3 miesiącach mnie zwolnili. Było o tej „akcji głośno w całym Trójmieście. Najpierw w dwa miesiące firma zatrudniła około pięćdziesięciu nowych pracowników, tylko po to, (to czysto moja złośliwa opinia) żeby po trzech kolejnych miesiącach zwolnić niemal setkę ludzi. Byłam wśród tych zwolnionych. Szybko znalazłam inną pracę. Zostałam asystentką dyrektora w firmie zajmującej się ubezpieczeniami. Tylko, że po miesiącu dowiedziałam się, że mam być i asystentką i tą, co sprzedaje ubezpieczenia. Ja nie z tych, co potrafią sprzedawać. Ja potrafię malować, trochę projektować, dobrze piszę, ale sprzedawanie nie jest w żaden sposób wpisane w zestaw moich umiejętności. Zwolniłam się za porozumieniem stron. Zdążyłam się zarejestrować w Urzędzie Pracy i dokładnie tydzień później usłyszałam te słowa: „jest pani w ciąży”. Tak, teraz jak o tym piszę, wszystkie ówczesne emocje zalewają mnie na nowo: Strach! Panika! Co będzie jeśli jajeczko powędruje do innego endometrium, niż to w macicy? Znowu zabieg? Jeśli można to tak nazwać! Co jeśli jednak zagnieździ się, gdzie powinno? Przecież nie mam pracy! M. zarabia średnio, więc jak my się utrzymamy? Jeszcze moje studia! Jak ja je skończę? Mam wzięty kredyt, żeby je kontynuować, który spłacałam do tej pory regularnie. Niby nie jakiś strasznie wielki, bo było to około 450 zł miesięcznie, ale teraz nie mam przecież pensji! Czy my w ogóle jesteśmy gotowi na rodzicielstwo? M. dopiero się do mnie wprowadził. Pamiętam, że jego mama trochę popłakiwała, bo dziecko z domu wyfrunęło. A teraz, dosłownie miesiąc później mamy jej przekazać kolejne „rewelacje”? Szok! – To ja w końcu jednak mogę mieć dzieci?! Radość! – To ja naprawdę jednak mogę mieć dzieci?!!! Oczywiście jajeczko zawędrowało tam, gdzie powinno i w czerwcu 2009 roku zostałam mamą. fot. Karolina Staszak Karolina jest mamą, malarką i aktywną pisarką. Jej najnowsza książka nosi tytuł „Co teraz? Moja ukochana została matką!”. W planach ma również wydanie publikacji na temat swojej choroby: „Dziennik endometriozy. Nadzieja”. Dostęp dla wszystkich Wolny dostęp Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium! Postów: 586 140 Bea_ wrote: Ja planuję niebawem napisać tu coś dobrego oooo czekam Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS. 2017 operacja pochwowo-laparoskopowa 2018 laparoskopia 2021 start Angelius Provita 2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby Transfer dwudniowiec 5A Transfer 4BB JJ. Autorytet Postów: 576 272 Edziiia wrote: Witam już dłuższy czas czytam wszystkie fora na temat endometriozy , ale dopiero dzisiaj postanowiłam sama coś napisać... Jestem już wykończona całą tą chorobą... od 4lat staramy się z mężem o dziecko... we wrześniu 2016 r stwierdzono u Mnie endometriozę. Laparoskopię miałam robiona w styczniu 2017 r. Po kilku tygodni kontrol i wszystko niby było ok... następna kontrol w kwietniu i niestety wracamy do punktu wyjścia Od kilku dni zaczęłam brać Visanne (teraz po przeczytaniu wszystkich forum) nie jestem pewna czy dobrze robię biorąc te tabletki Nie wiem czy jeszcze ktoś udziela się na tym forum, ale jeśli tak proszę o jakieś informacje, rady ... sama nie wiem w zasadzie czego poszukuje może po prostu jakieś iskierki nadziei ze mimo tej choroby mam szanse z mężem na posiadanie dzieci... Piłam visanne przez 8 miesięcy po laparoskopii. Skutków ubocznych - brak, bardzo dobrze czułam się po leku..po 2 latach endometrioza powróciła (lekarz stwierdził, że za krótko widocznie przyjmowałam visanne). Moim zdaniem to indywidualna sprawa każdego organizmu i tego jak zareaguje na leczenie. Życzę powodzenia !!! JJ. - 13tc [*] - ciąża obumarła - - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna - Endometrioza 1 stopnia - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny - Hashimoto - CUD !!! Ignaś ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... Postów: 808 231 szatynkowato wrote: oooo czekam W tym cyklu się nie udało (w pierwszej fazie usunięto endomendę), działamy dalej. Teraz - jako zdrowa para - mamy standardowo 4-6 cykli. Postów: 586 140 Bea_ wrote: W tym cyklu się nie udało (w pierwszej fazie usunięto endomendę), działamy dalej. Teraz - jako zdrowa para - mamy standardowo 4-6 cykli. Ja dopiero przed usuwaniem... Nawet przed wizytą. Dopiero mam podejrzenia endometriozy. Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS. 2017 operacja pochwowo-laparoskopowa 2018 laparoskopia 2021 start Angelius Provita 2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby Transfer dwudniowiec 5A Transfer 4BB Postów: 808 231 Cześć! Byłam wczoraj u gin-endo, który próbował mnie leczyć przez ostatni rok. Za jego plecami poszłam na laparo i odkryłam przyczynę niepowodzeń. Poprosiłam o jakiś nowy pomysł, a on mi dał Lamettę, na której przez 7 miesięcy nic się nie udało, a pęcherze - pojedyncze - rosły jak balony. Lekarz miał ostatnią szansę i niestety, zawiódł. Myślę nad tym, żeby tym razem spróbować całkowicie naturalnie. Nigdy nie miałam problemów z własną owu. Robiłam stymulkę i IUI, bo nie znaliśmy przyczyny i chwytaliśmy się brzytwy. Jak myślicie? Postów: 273 73 Ja mam Endometrioze 1 st udało mi się zajść w ciążę. Powodzenia dziewczyny Bea_ lubi tę wiadomość 2 IUI Niskie AMH, MTHFR, Hiperprolaktynemia IVF - czerwiec moje szczęście przyszło na świat :* Postów: 808 231 Madzik_6 wrote: Ja mam Endometrioze 1 st udało mi się zajść w ciążę. Powodzenia dziewczyny Napisz coś więcej - czy zaszłaś po laparo, czy stosowałaś jakieś leki, byłaś stymulowana, przeszłaś na dietę? Postów: 273 73 Miałam dwie laparoskopie usuwania torbieli z jajników i trzecią żeby sprawdzić jaki stopień endometriozy mam plus sprawdzenie drożności i usunięcie ewentualnie ognisk. Przygotowywałam się do in vitro i brałam dużo suplementów plus na własną odpowiedzialność zioła o. Sroki, o. Klimuszki oraz mniszek lekarski no i wlew jeszcze miałam z intralipidu i do tego dieta. Ale na szczęście zaszłam naturalnie zaraz przed in vitro bez stymulacji:) Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2017, 07:44 Bea_ lubi tę wiadomość 2 IUI Niskie AMH, MTHFR, Hiperprolaktynemia IVF - czerwiec moje szczęście przyszło na świat :* Madzik_6 wrote: Miałam dwie laparoskopie usuwania torbieli z jajników i trzecią żeby sprawdzić jaki stopień endometriozy mam plus sprawdzenie drożności i usunięcie ewentualnie ognisk. Przygotowywałam się do in vitro i brałam dużo suplementów plus na własną odpowiedzialność zioła o. Sroki, o. Klimuszki oraz mniszek lekarski no i wlew jeszcze miałam z intralipidu i do tego dieta. Ale na szczęście zaszłam naturalnie zaraz przed in vitro bez stymulacji:) Ciekawe i budujące Bardzo Tobie gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego!!! Madzik_6 lubi tę wiadomość Postów: 15 4 Witam, Czy ktoś jeszcze się tu udziela? Postanowiłam napisać, ponieważ od kilku tygodni nurtuje mnie pewna kwestia. Na początku września dowiedziałam się, że mam endometriozę (wywiad + USG). Lekarz dał mi dwie opcje... Powiedział, że albo zwalczę endometriozę tabletkami anty, albo zostaje mi usunięcie chirurgiczne. Trochę od tego czasu się naczytałam,wiele kobiet pisze, że większość lekarzy doradza im zajście w ciążę. Mnie mój lekarz odpowiedział jedynie na pytanie, które od razu nasunęło mi się podczas wizyty - czy kobiety z endometriozą mają problem z zajściem. Stwierdził, że tak, mogą pojawić się problemy, ale na razie moja endometrioza jest za mała, by się tym martwic. Dodam, że na początku wizyty zaznaczyłam, że mam bolesne miesiączki, ale nie chcę stosować antykoncepcji hormonalnej, bo mam okropne objawy, zawsze źle się czuję. Mimo to mój lekarz dał mi tylko dwa rozwiązania, więc zaczęłam brać te tabletki. Wzięłam dwie i przestałam, bo od razu źle się zaczęło ze mną dziać. Zresztą nie mam zamiaru przechodzić po raz kolejny przez stany depresyjne, bóle łydek, migreny etc... Co o tym sądzicie? Co powinnam zrobić? Czy Wasi lekarze wspominali coś o ciąży na początku? Trochę mi przykro, że lekarz uznał, że nie plauję dziecka. Ja osobiście jestem już gotowa, ale sama nie wiem co robić... Starać się czy "leczyć"? Postów: 4486 2371 Paulyana ja bym sugerowala starania, ale to lekarz i Ty musicie zdecydowac. Branie tabletek uniemozliwia zajscie w ciaze, a niebranie prowadzi do rozwoju choroby, wiem po sobie w ciagu roku od odstawienia antykow mialam bardzo duzy rozwoj choroby. Ja jak widzisz walcze i kiedys tez mialam rozterki czy robic ivf. Po laparoskopii okazalo sie, ze moje AMH jest takie niskie, ze nie mam dluzej czasu na rozmyslanie. A teraz po tym doswiadczeniu co mialam zaluje, ze nie zdecydowalam sie wczesniej... Starania od endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia... ICSI crio crio ICSI crio [*] 8tc crio [*] 6tc ICSI brak mrozakow IMSI Cześć, 2 lata po ślubie postanowiliśmy z mężem powiększyć rodzinę, zaszłam w ciążę bez problemu po 3 mc i nawet nie wiedziałam jak wylicza się owulację ) ale po 5 tygodniach poroniłam, tabletki w szpitalu nie oczyściły wszystkiego więc zrobili mi abrazję po niej dostałam zapalenia jajników i jeszcze 2 tygodnie spędziłam w szpitalu, po pół roku od tej sytuacji zaczęliśmy starania, przez 3 lata bez skutecznie, często robiły mi się torbiele, podejrzewali endometriozę. Obserwowałam cykle, podawali mi zastrzyki na pęknięcie pęcherzyków brałam duphaston i nic. 5 mc temu miałam laparoskopie torbieli jajnika (chodziłam z tym pół roku - wierzcie że się to nie opłaca!) po zabiegu lekarz stwierdził zaawansowaną endometriozę. Poinformował mnie też że jajowody są w opłakanym stanie i jeśli chce mieć kiedyś dziecko to tylko in vitro. Przeszłam 3 mc kurację VISANNE. Później robiłam obserwację cyklu. Okazało się, że był pęcherzy Graffa ale przy kolejnej wizycie (co 2 dni) okazało się że przerósł (26mm) i znów jest torbiel... Wtedy polecono mi obniżyć tarczycę z 3 i zaczęłam brać euthyrox 25, dostałam też witaminy OVARIN (po nim podobno jajniki lepiej pracują 48zł) dodatkowo zaczęłam odmawiać 9 dniową nowennę do Tadeusza patrona od spraw trudnych i beznadziejnych. Znów poszłam na obserwację cyklu, był pęcherzyk, tym razem dostałam zastrzyk w brzuch na jego pęknięcie. Nie zadziałał od razu, bo jeszcze przez dwa dni czułam mocny ból jajnika i już myślałam, że znów pęcherzyk przerósł. Dostałam też duphaston. Odstawiłam i brak miesiączki, ale zrobiłam test i wyszła jedna kreska, dwa dni później pokazała się słaba druga kreska ) Teraz jestem w 7 tygodniu. Nie wiem co pomogło, Juda Tadeusz, duphaston, ovarin czy zastrzyk, ale się udało. Wam też życzę powodzenia ! Bea_ lubi tę wiadomość Zapomniałam o jeszcze jednym, trzymałam dietę. Nie należę do grubych osób, nie przekroczyłam nigdy 60 km ale schudłam 8 km odstawiłam słodycze, czerwone mięso, białe pieczywo. Na obiad jadłam ryby z ryżem i dużą ilością warzyw. Postów: 586 140 beeta gratulacje!! Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS. 2017 operacja pochwowo-laparoskopowa 2018 laparoskopia 2021 start Angelius Provita 2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby Transfer dwudniowiec 5A Transfer 4BB Postów: 808 231 U mnie minęło już prawie 5 miesięcy od laparo i znowu @ przyszła... pora na plan B - ivf. Postów: 281 407 Slyszalam o naprotechnologu z Bytomia, ktory zajmuje się leczeniem endometriozy (specjalizuje się w tym) i znam przykład, że po usunięciu ognisk endometriozy dziewczyna zaszła w ciążę Postów: 3 0 Witam wszystkich serdecznie. Od kilku miesiecy czytam Wasze forum w poszukiwaniu zarówno nadzieji jak i rozwiązań. Niektóre posty znam prawie na pamięć Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2017, 07:24 Endometrioza (torbiele endometrialne) Dwurożna macica Witajcie drogie koleżanki:) próbowałam się czegos dowiedzieć na wątku zielarskim, ale tam cisza wiec mam pytanie do przygodę z ziołami . Jestem 3 dni po laparo i histeroskopii , wykryto u mnie endometriozę 2 stopnia . Przed zabiegiem byłam u zielarki, która dała mi chińskie zioła fuke, nie wiem czy znacie. W ulotce jest napisane, ze wskazane są przy endometriozie. Zastanawiam się czy mogę je już zacząć brać, czy poczekać na wizytę kontrolna u mojej ginki. I tu tez pytanie, czy Wasi lekarze wiedza o waszym leczeniu ziołami? Postów: 3 0 Teraz patrzę, a tu tylko początek mojego obszernej wypowiedzi się ukazał wcześniej. Mam endometriozę, diagnoza USG przez czterech lekarzy bez laparoskopii. Staram sie o swoja pierwsza ciążę. Czasu mam niewiele (partner ma 50 lat) w sumie jestem po kuracji 3 miesiecznej Visanne. Bez rezultatu! Cykle monitorowane owulacja potwierdzona. Przeraza mnie fakt, ze nigdy nie miałam laparoskopi nie wiem jakie we mnie poza torbielami ta menda-endo zrobiła spustoszenia. W styczniu mam planowany zabieg HSG. Moj Pan doktor póki co odradza laproskopie (zbyt ryzykowne ze wzgledu na utrate rezerwy) Ehhhh robie co moge, przeczytałam chyba cały internet w poszukiwaniu rozwiazania. Boje sie! Razem z "moim" podjelismy decyzje o usunieciu lapariskopowo zmian naturalnie zajść. Staramy się intensywnie pół roku, ale nigdy sie nie zabezpieczaliśmy (7 lat razem) Szukajac kontaktow szpitali klinik natknęłam sie na Miracolo Clinic. Działaja od czerwca w Polsce i maja !!!uwaga!!! noż plazmowy, ktory podobno dziala cuda i jest innowacyjny w operowaniu endometriozy. Akurat dzis byłam u innego ginekologa, by potwierdzić, skonsultowac swoj problem z innym lekarzem i zapytac o zabieg. Wspomniał właśnie o tej klinice i tym nozu plazmowym. Powiedział ze tu moge byc operowana ale nozem elektrycznym (zwykła laparoskopia) ale jak chcę bezpieczniej i z wiekszą precyzja moge przemyslec zabieg w tej klinice. Dodam, że koszt to 12000 zł za całosciowe usunięcie zmian. Nie wiem co robić! Mam wybor! Na konsultacje moge sie umówić tym bardziej, ze na stronie Miracolo Clinic deklaruja darmowa konsultacje on line. 12000 to ogromna suma!!! Ale chocbym miala sprzedac co mam by doczekac sie upragnionrgo dziecka to zrobie wszystko. Wiem, ze to i tak nie daje pewnosci. Ale chyba lepiej pozbyc sie tego świństwa. W przyszle swieta Bozego Narodzenia mam zamiar albo tulic swoje dzieciatko w ramionach, albo nosic je pod serduszkiem w brzuszku !!!! Taki jest plan ! didik34 Co do ziół i terapii naturalnych ja zioła ojców bonifratrów. Pytałam kiedyś o borowinę ( przy endometriozie nie wskazana) usmiechnął sie tylko i stwierdził ze ani nie zaszkodzi pomoże. Myśle, ze z lekarzami o ziołach nie ma co rozmawiac tylko pic i wierzyć! Przepraszam za tak długii post... jestem i lekko zagubiona. Endometrioza (torbiele endometrialne) Dwurożna macica Kochana, tez myślałam na początku o tej klinice, ale po rozmowie z moja ginka i po tym Jak moja koleżanka ( miała stwierdzone już guzy czekoladowe) miała zabieg w tej klinice i zapłaciła 12000 i okazało się ze noża plazmowego nie użyli ( bo ponoć nie było potrzeby ) ; zdecydowałam się na tradycyjna laparo w angeliusie w Katowicach:) jeśli masz stwierdzona endo, to nie zastanawiałabym się ani chwili nad laparoskopia. Ja nie miałam żadnych objawów, poszłam na nią bo od trzech lat bezskutecznie staramy się z mężem o dzidzi. I bardzo się cieszę, ze wiem teraz przeciwko komu walczę Endometrioza to choroba związana z okresem rozrodczym kobiety. Można ją stwierdzić u kobiet w wieku od 12 do 80 roku życia, mimo tego średni wiek pacjentki u której rozpoznaje się endometriozę wynosi 28 lat. Endometrioza utrudnia zajście w ciążę, dlatego kobiety cierpiące na tę chorobę zwykle potrzebują więcej czasu i starań, by móc cieszyć się z zapłodnienia. W cięższych przypadkach endometriozy do umożliwienia zapłodnienia konieczne mogą okazać się zabiegi chirurgiczne lub techniki wspomaganego a niepłodność – czy endometrioza jest jedną z przyczyn niepłodności?Endometrioza występuje częściej u kobiet niepłodnych. Przeprowadzone w Polsce badanie wieloośrodkowe mające na celu podać liczbę kobiet, których problemy niepłodności mogą być związane z endometriozą, wykazało na próbie badawczej liczącej 1500 par (diagnozowanych z powodu niepłodności), że endometrioza występuje u 34% diagnozę dotyczącą niepłodności wynikającej z endometriozy stwierdza się po wykonaniu laparoskopii. W czasie laparoskopii lekarz usuwa ogniska choroby, co przyczynia się do poprawy pacjentki z endometriozą 1. i 2. stopnia, które nie ukończyły 35. roku życia i krótko czekają na ciążę, endometriozę można leczyć poprzez przeprowadzenie inseminacji domacicznych ze stymulacją jajeczkowania. W razie braku ciąży należy przystąpić do procedury zapłodnienia pozaustrojowego (do 14% szans na urodzenie dziecka w przeliczeniu na jeden cykl terapeutyczny).U pacjentek z najcięższą formą endometriozy leczeniem z wyboru jest zapłodnienie pozaustrojowe in kobiet, którym mimo choroby udało się zajść w ciążę, objawy endometriozy stają się łagodniejsze. Wynika to z faktu, że w czasie ciąży organizm kobiety produkuje większe ilości progesteronu, który łagodzi objawy endometriozy i sprawia, że ogniska choroby stają się mniej aktywne. Na polepszenie się stanu zdrowia wpływ ma również zatrzymanie na czas ciąży krwawień menstruacyjnych. Po urodzeniu dziecka objawy endometriozy najczęściej znów się nasilają. Sposobem na łagodzenie objawów choroby po urodzeniu dziecka jest karmienie piersią. Karmienie hamuje produkcję estrogenów, przez co wstrzymana jest owulacja, a co za tym idzie – również rozwój wystąpienia endometriozyPrawdopodobieństwo wystąpienia endometriozy związane jest z wczesnym pojawieniem się pierwszej miesiączki – przed 11 rokiem życia, a także w sytuacji, gdy cykle miesiączkowe są zbyt krótkie lub zbyt długie. Zbyt obfite i bardzo bolesne miesiączki często są symptomem powiększonego endometrium (śluzówki macicy). W takim przypadku należy podjąć diagnostykę w celu wykluczenia endometriozyWywiad i badanie ginekologiczneWizyta u lekarza specjalisty, który zbierze wywiad i przeprowadzi badanie ginekologiczne pozwala na ukierunkowanie rozpoznania. Podczas podstawowego badania ginekologicznego lekarz nie jest w stanie w 100 % zdiagnozować endometriozy, ale niektóre elementy badania pozwalają na wysokie podejrzenie obecności tego schorzenia. Należą do nich:utrwalone tyłozgięcie macicy,ograniczona jej ruchomość i bolesność,pogrubiałe i bolesne przydatki,pogrubiałe więzadła krzyżowo-maciczne,pogrubiałe sklepienia USGPodstawowym narzędziem diagnostycznym u pacjentek z endometriozą jest badanie USG. Rzadko, choć zdarza się tak, że w przypadku wątpliwości co do kwalifikacji do rozległego zabiegu chirurgicznego, lekarz może zlecić obrazowanie rezonansem magnetycznym (MRI).LaparoskopiaTo metoda pozwalającą na postawienie pewnego rozpoznania endometriozy. Dla lekarza zajmującego się diagnostyką i leczeniem niepłodności ważna jest ocena stopnia zaawansowania choroby. Endometrioza może obejmować szeroki zakres zmian w obrębie miednicy – od pojedynczych niewielkich jednomilimetrowych wczepów do dużych ponad dziesięciocentymetrowych torbieli endometrialnych w zrostach z jelitami, macicą, bądź więzadłem endometriozyTypowe objawy endometriozy odczuwane przez pacjentkę, w zależności od umiejscowienia i stopnia zaawansowania choroby, to między innymi:bolesne, obfite miesiączki,odczuwanie bólu w czasie stosunków płciowych (dyspareunia),przewlekły ból w miednicy mniejszej,bóle brzucha,dyskomfort odczuwany w mogą towarzyszyć również inne objawy, choć występują one w niewielu przypadkach. Do rzadszych objawów schorzenia należą:wzdęcia,bolesne oddawanie moczu i stolca,krwawienie z odbytnicy lub dróg moczowych,zaburzenia czynności układów moczowego i endometriozyDo oceny stopnia zaawansowania endometriozy, najszerzej stosowana jest klasyfikacja kliniczna według Amerykańskiego Towarzystwa Płodności (ASRM). Łagodne przypadki endometriozy rzadziej powodują niepłodność, a do ich leczenia stosuje się metody farmakologiczne. Endometrioza 3. Stopnia czy endometrioza 4. stropnia to najbardziej zaawansowane stadia schorzenia, które często wymagają leczenia endometriozy według Amerykańskiego Towarzystwa Płodności (ASRM)stopieńNasilenie endometriozyIMinimalnaIIŁagodnaIIIUmiarkowanaIVCiężkaLeczenie endometriozyLeczenie endometriozy może przebiegać farmakologicznie lub chirurgicznie. Podjęte kroki zależą od stopnia rozwoju choroby. Lecznie schorzenia ma dwa główne cele, pierwszym z nich jest zahamowanie postępu endometriozy, drugim utrzymanie lub przywrócenie płodności. W przypadku, kiedy endometrioza powoduje niepłodność, wówczas metodą leczenia niepłodności mogą być metody wspomaganego chirurgiczneW endometriozie współistniejącej z niepłodnością laparoskopia pozwala na diagnozę, a także ewentualne usunięcie ognisk choroby i w miarę możliwości przywrócenie prawidłowych stosunków anatomicznych w obrębie miednicy. Brakuje jednak dowodów na to, że wielokrotne powtarzanie operacji zwiększa szanse na ciążę. Chirurgiczne leczenie endometriozy polega na usuwaniu ognisk choroby. Zabiegów dokonuje się metodą laparoskopową, która polega na wprowadzeniu do jamy brzusznej niewielkich narzędzi optycznych oraz narzędzi farmakologiczneW leczeniu dolegliwości bólowych spowodowanych endometriozą stosowane są tzw. progestageny, danazol, doustne leki antykoncepcyjne, analogi GnRH, leki z grupy SERM i SPRM. W tym przypadku także brakuje dowodów, że poprawiają one płodność. U niepłodnych kobiet z endometriozą nie zaleca się powyższego leczenia farmakologicznego. Farmakologiczne leczenie endometriozy ma na celu zatrzymanie jajeczkowania, co z kolei wstrzymuje również wytwarzania błony śluzowej mające na celu wyleczenie endometriozy mogą być podawane doustnie, w formie zastrzyku lub wkładki dopochwowej. Farmakologiczne leczenie jest skuteczne w leczeniu dolegliwości bólowych, nie jest zalecane przy zaburzeniach płodności związanych z bezobjawową wspomaganego rozroduInseminacja domaciczna wraz ze stymulacją owulacji – może być zaproponowana u pacjentek czekających na ciążę krócej niż 24 miesięcy. Inseminacja przy endometriozie 3. stopnia i 4. stopnia nie jest pozaustrojowe (IVF, in vitro)jest najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności u kobiet z endometriozą. Laboratoryjne procedury in vitro zwiększają prawdopodobieństwo zapłodnienia i przede wszystkim chronią zapłodnioną komórkę jajową przed szkodliwym wpływem endometriozy. Ponadto metoda ta pozwala ominąć towarzyszące tej chorobie przeszkody anatomiczne w układzie rozrodczym, takie jak zrosty czy niedrożność decydujące się na pozaustrojowe zapłodnienie in vitro przy endometriozie zaawansowanego stopnia mogą mieć mniejszą szansę na ciążę, niż te z łagodnym stadium choroby. Wynika to przede wszystkim ze zmniejszonej rezerwy jajnikowej i co za tym idzie mniejszej liczby prawidłowych komórek jajowych otrzymanych podczas hormonalnej stymulacji jajników do programu IVF. Zapłodnienie pozaustrojowe jest najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności z towarzyszącą endometriozą (do 46% szans na urodzenie dziecka na jeden cykl terapeutyczny).

endometrioza ciąża komu się udało