• Żyjecie w naszych sercach • To nie był czas, to nie była pora • Nigdy nie zapomnimy Ciebie • Non omnis moriar • Tu spoczywa… • Nie umiera ten, kto pozostaje w sercu i pamięci bliskich • Jak trudno żegnać na zawsze kogoś, kto jeszcze mógł być z nami • Odszedłeś ale żyjesz w naszej pamięci
"Nie umiera Ten, Kto trwa w pamięci żywych" Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 26 września 2012 roku zmarł kochany Ojciec, Dziadek, Brat, Teść i Wujek śp. Andrzej Jędrzejewski lat 67 Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w piątek 28 września 2012 r. o godz. 9.30. pożegnaniem Zmarłego w kościele p.w. Matki Boskiej Zwycięskiej przy ul. Podgórnej. O godz. 10.00 zostanie
Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych Serdeczne podziękowania Wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze . składają Żona i Synowie *** Wszystkim, Przyjaciołom, Współpracownikom, Sąsiadom, Znajomym, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze mojej najukochańszej Żony serdeczne podziękowania składa Mąż z rodziną ***
Nie umiera ten kto trwa w pamięci żywych Serdeczne podziękowania za słowa otuchy i współczucia, wszelką pomoc w trudnych chwilach, liczne uczestnictwo w ceremonii pogrzebowej mojej Mamy Zarządowi, Dyrekcji, Pracownikom Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach, a także całemu środowisku rzemieślniczemu składa Grzegorz Skudlik z rodziną
Opublikowano w Gazeta Olsztyńska dnia 20.08.2018 (Ukazuje się w Olsztyn) Ten anons został odwiedzony przez 444 gości i ma 18 świec. „Pamiętajmy o Nich, nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.”. Pogrążeni w głębokim smutku zawiadamiamy, że 17 sierpnia 2018 r. odszedł od nas nasz najukochańszy Przyjaciel, Tata, Dziadek
Krystianowi Łuczakowi : Kondolencje „Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych…” ks. Jan Twardowski Tymi słowami, wyrażając głębokie współczucie Panu Krystianowi Łuczakowi Posłowi na Sejm RP z powodu śmierci Ojca łączą się w bólu i żalu: Zygmunt Wierzowiecki Przewodniczący Rady Powiatu wraz z Radnymi Roman Gołębiewski Starosta
67gE0. Listopad jest miesiącem, w którym wracamy pamięcią do osób nieobecnych już wśród nas. 8 listopada mija rok od ostatniego pożegnania naszej koleżanki Katarzyny Staweckej. Zginęła tragicznie w czasie jednej ze swoich licznych podróży. W Maroku, na dzień przed planowanym powrotem do Polski, wybrała się wieczorem na plażę, żeby zrobić trochę zdjęć. Nagle nadpłynęły silne fale, które ją porwały i z impetem uderzyły o skały. Została w stanie śpiączki przetransportowana samolotem do Warszawy. Zmarła po około tygodniu od wypadku. Miała 39 lat. Z kazania powiedzianego na uroczystości pogrzebowej: Kasia urodziła się w Kielcach. Po ukończeniu nauki w I studiowała psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, którą ukończyła z wynikiem bardzo dobrym. Pracę zawodową rozpoczęła w GFK Polonia. Pracowała jako badacz jakościowy w Synovate, strateg w Ogilvy Polska, była akredytowanym moderatorem firmy Procter&Gambel, współwłaścicielem i i współzałożyciem firmy doradztwa marketingowego Kubuj Strategia, od sierpnia 2007 r właścicielem firmy Katarzyna Stawecka Consulting. Kochała życie i ludzi. Zawsze pełna optymizmu i wiary w przyszłość, wrażliwa na ludzkie problemy, ciekawa świata. W swoim krótkim życiu była w ponad 50 krajach od Europy przez Nepal, Japonię, Peru, Australię, Indie. Przeleciała tysiące kilometrow samolotem. A z drugiej strony - miała czas na organizowanie pomocy dla rodzin potrzebujących, zachęcała znajomych do przekazywania 1% podatku dla chorych dzieci, uczestniczyła w akcji „szlachetna paczka”, wspierała organizacje charytatywne. Każdy mógł liczyć na Jej radę, pomoc i wsparcie. Pamiętała o Bogu i rodzinie. Spędzała z nią prawie wszystkie święta kościelne i uroczystości rodzinne. Pielgrzymowała do Ziemi Świętej i grobu Jana Pawła II. Jarmużnik papieski abp Konrad Krajewski na pogrzebie bp Zimowskiego w lipcu tego roku mówił: czasem boję się, że gdy ja stanę przed Bogiem, a przecież ten moment będzie zawsze zaskoczeniem, tak jak kiedyś klęczeliśmy przy łóżku też jego śmierć była zaskoczeniem. Pamiętacie? Cały świat przyklęknął i zapłakał, a to wydawało się za wcześnie. Jeszcze ma tyle do zrobienia. Otóż w logice tego świata każdy czas jest nie na miejscu, by umierać w szpitalu, na promenadzie w Nicei czy na molo w Rabacie. Zdaję sobie jednak sprawę, że kiedy przyjdzie ten moment na mnie, to Pan Bóg może mi powiedzieć „Konrad, ja cię nie znam”. Tego się boję. Patrząc na życie Kasi, Jej uczynki, sądzić można, że Pan powie „ Kasiu, ja cie znam, dobrze znam, chodz do mnie”. Żyjmy tak, aby kiedy przyjdzie ten czas, Pan powiedział do nas tak samo. W swoim krótkim 15-letnim życiu zawodowym Kasia pozostawiła ślad w branży marketingowej i w sercach wielu ludzi.
Wiadomości Reportaże Ludzie Adama Trochimiuka wspominają znajomi i przyjaciele - fotograficy, z którymi działał w Podlaskim Fotoklubie, jeździł na plenery i wystawy. Sportowcy, których największe osiągnięcia uwieczniał na fotografiach. Politycy, którym towarzyszył w drodze na szczyt, samorządowcy ceniący jego obiektywizm. Pamiętają też o nim władze "Platerki" i AWF-u, których to szkół był absolwentem. O legendzie południowego Podlasia mówią też dziennikarze, dla których był niekwestionowanym mentorem. 19:45 Poseł i lekarz Riad Haidar, przyznaje, że o Adamie dużo można pisać i wspominać. - Żadne słowa nie są w stanie przekazać jego dorobku zawodowego. Był znakomitym fotoreporterem, wspaniałym człowiekiem. Rzetelny w przekazywaniu prawdy, jaką widział w obiektywie. Zawsze jak Adam się zjawił było wiadomo, że przekaz pójdzie prawdziwy. Jego przedwczesne odejście to ogromna strata dla społeczności. Nich spoczywa w pokoju. Cześć Jego pamięci! Dariusz Stefaniuk poseł i samorządowiec zaznacza, że Adama Trochimiuka będzie pamiętał jako dobrego człowieka. – Jak teraz o tym myślę, to towarzyszył mi we wszystkich moich najważniejszych momentach drogi zawodowej, gdy zostawałem radnym miejskim, w wyborach prezydenckich i ostatnich parlamentarnych. Zapamiętam Adama jako człowieka bardzo spokojnego, grzecznego i cierpliwego. Był osobą, o której nie da się powiedzieć złego słowa. Zawsze z każdym miał dobry kontakt. Dowcipny z dystansem do otaczającej go rzeczywistości – mówi poseł. (...) Szkolne lata Przemysław Olesiejuk dyrektor II LO im. E. Plater zaznacza, że to nie aparat robił zdjęcia, to Adam. – Skryty, opanowany i zaangażowany człowiek z OBIEKTYWNYM spojrzeniem na otaczającą rzeczywistość. Dokumentował i dawał nam fotograficzną wiedzę o życiu Białej i regionu. Z nieprawdopodobnym profesjonalizmem, wczuwając się w „Tamten Świat” pokazał nam historię naszego miasta. W mojej pamięci zostanie nie tylko jako reporter Słowa Podlasia, ale jako artysta często obrazem mówiący więcej niż opisujący fakty redaktor. Spokojny, zawsze dobry, ciepły i wyrozumiały dla wszystkich, a nade wszystko kochający rodzinę i przyjaciół. To wielka strata dla naszego miasta. Cała społeczność szkoły z której się wywodzi, Platerka, pozostaje w wielkim smutku po śmierci jej absolwenta. (...) Sportowe emocje Mariusz Lichota prezes AZS AWF Biała Podlaska wyjaśnia, iż z Adamem znał się przez wiele lat. – Zawsze był osobą ciepłą, uśmiechniętą, życzliwą, serdeczną. Był obecny na każdych zawodach, które były organizowane przez Klub Sportowy AZS AWF. Relacjonował swoimi fotografiami przebieg zawodów, czy to były Mistrzostwa Polski czy zawody Mistrzostw Polski AZS. Jeżeli go pytałem czy będzie, to niezmiennie odpowiadał, że tak. Zawsze był bardzo zajęty, ale miał czas by uwidocznić sportowców, którzy są w klubie AZS. Czasami z uśmiechem pytał, zwłaszcza na meczach siatkówki kobiet: A które to nasze grają? Podchodził z humorem do swojego zawodu. Jego oczkiem w głowie była zawsze piłka ręczna – wspomina Mariusz Lichota. – Odszedł wybitny fotograf, przyjaciel naszego klubu. (...) Fotograficzne więzi Tadeusz Żaczek, nagradzany fotograf, członek Fotoklubu Podlaskiego, przyznaje, że z Adamem znał się wiele lat. – Mieliśmy związki zawodowo-towarzyskie, gdyż ciągle spotykaliśmy się na plenerach, wyjazdach itd. Bywałem często u niego w domu i w redakcji, a on u mnie w pracowni i w domu. Był człowiekiem bardzo uczynnym, skromnym, przyjacielskim. Nikomu nie odmówił, kiedy prosiło się go o zdjęcie czy przysługę. Był też bardzo obowiązkowy, kiedy wracaliśmy z plenerów Adam jako pierwszy oddawał zrobione zdjęcia, które trzeba było dostarczyć. W 2003 r. miałem przyjemność przygotować razem z Adamem album o Białej Podlaskiej. Miał swój styl w fotografii. Jak widzę kilka zdjęć, zawsze mogę rozpoznać, które należą do niego. Nie znam człowieka, który przepracował w jednej gazecie aż czterdzieści dwa lata. Jak gdzieś wyjeżdżał starał się znaleźć kogoś kto go zastąpi. Wtedy ja go zastępowałem lub któryś kolegów – wspomina. Dodaje, że Adam był bardzo zadowolony z albumu, który został ostatnio wydany, a był poświęcony PRL-owi. – Jest w nim bardzo dużo jego zdjęć. Album był poprzedzony wystawą, która odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie, tam też były pokazywane Adama prace. Album dotarł do niego, jak leżał chory. Mówił mi wtedy o nim, cieszył się, że ma dwa egzemplarze. Niestety, będę musiał obejrzeć ten album już bez Adama. Był też bardzo rodzinny, dla mnie było to niezwykłe, że bliscy byli u niego na pierwszym miejscu. (...) Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 13 kwietnia
,,Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych" Krewnym, przyjaciołom, znajomym, sąsiadom, delegacjom oraz wszystkim, którzy w trudnych chwilach dzielili z nami smutek i żal, okazali wiele życzliwości i uczestniczyli w ostatniej drodze na miejsce wiecznego spoczynku - naszej Ukochanej Żony, Mamy i Babci ELŻBIETY RYBIŃSKIEJ gorące podziękowania składa pogrążona w smutku Rodzina. (admin)
01 Listopada 2018, 09:05 2 / 7 Na zdjęciu: Andrzej Niemczyk Andrzej Niemczyk zm. 2 czerwca 2016 rokuDwukrotnie toczył walkę z nowotworem. Po raz pierwszy dotknął go on w 2005 roku, atakując węzły chłonne. Szkoleniowiec wyszedł z tej walki zwycięsko. - Zapiłem go na śmierć - podkreślał z uśmiechem, nie ukrywając swojego zamiłowania do alkoholu, przede wszystkim whisky. Około dziesięć lat później, nowotwór zaatakował trenera po raz kolejny. Tym razem diagnoza była już bezwzględna: nieoperacyjny rak płuc. Tej bitwy nie dał rady Niemczyk był siatkarzem oraz selekcjonerem żeńskiej drużyny narodowej w latach 1975-1977 i 2003-2006. Z Biało-Czerwonymi wywalczył dwa złote medale mistrzostw Europy (2003, 2005). 2 / 7 inf. własna Siatkówka Arkadiusz Gołaś Andrzej Niemczyk Agata Mróz-Olszewska Hubert Jerzy Wagner Sara Anzanello Damian Gapiński Zbigniew Rusek
Epitafium jako SMS do bliskich Gdzie jest kod QR? Aby kod QR mógł się pojawić, należy uzupełnić w Epitafium datę pogrzebu oraz cmentarz. Do czego to służy? 77 lat Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach Epitafium jako SMS do bliskich Gdzie jest kod QR? Aby kod QR mógł się pojawić, należy uzupełnić w Epitafium datę pogrzebu oraz cmentarz. Do czego to służy? Zapal świeczkę ...nie umiera ten kto trwa w pamięci żywych... Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: minęło 13 m-cy Twej nowej drogi TATO, swiateko ma wieczna droge Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Niech Chrystus Zmartwychwstały Co wiosną wskrzesza życie Uzdrowi świat wspaniały, a będzie znakomicie. W tych Wielkanocnych Świętach Tak bardzo nam radosnych Magia jakaś zaklęta i smak początku wiosny. WESOŁEGO ALLELUJA Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Anonim 12 lat temu (IP: XX) Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: już rok minął ale w pamięci TATO pozostaniesz nas wszystkich Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Anonim 12 lat temu (IP: XX) Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Anonim 12 lat temu (IP: XX) Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Anonim 12 lat temu (IP: XX) Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: dzieci 12 lat temu (IP: XX) Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie:
nie umiera ten kto trwa w pamięci żywych