So just press right or left strafe and continuously press dash key while pointing your crosshair on enemy and keep fire with any gun. Worked for me. #14. gameragodzilla Nov 2, 2016 @ 5:32pm. Dash around dodging her attacks, shoot your most powerful machinegun, and use Fury whenever you can. Shadow Warrior 2. Released: Oct 13, 2016. Shadow Warrior 2 is the stunning evolution of Flying Wild Hog’s offbeat first-person shooter starring the brash warrior Lo Wang, who must again wield a devastating combination of guns, blades, magic and wit to strike down the demonic legions overwhelming the world. View Store Page. How to unlock the Trickster achievement. CoreScan. 19 May 2017 21 May 2017. 11 2 0. The easiest and most efficient way to get this achievement is probably the use of the Vortex special move ( or Your Karma-Bar is in the dragon where your weapons at (bottom right corner). Its a yellow bar in the dragon, filled from the dragons tail to head. Karma is what you lost when you decided to pirate the game instead of buying it. Karma is what you lost when you decided to pirate the game instead of buying it. Whereas the rebooted Shadow Warrior followed the familiar routine of story beat, mission, story beat, new mission in a different area, rinse and repeat, Shadow Warrior 2 dips its toes into the For the character from the original game, see Zilla (Classic). "I am humanity's last, best hope. I am all that stands between us and oblivion. My methods might appear reckless, but I assure you, under the circumstances, they are vital." —Zilla to Lo Wang in Shadow Warrior 2. Zilla also known as Orochi Zilla is the founder and the CEO of Zilla Enterprises, the mayor of Zilla City, the kOPb. Jesteście gotowi na radosną rozwałkę i prosty, męski humor? Maksymalne stężenie tej mieszanki dostarczy Shadow Warrior 2 i zabójczy Lo Wang. Plusy- świetna grafika i efekty,; - dobra optymalizacja i płynność działania,; - duża liczba rodzajów broni,; - akcja nie zwalnia ani na moment,; - całkiem niezły humor,; - tryb kooperacji…Minusy- …któremu przydałoby się lepsze dopracowanie,; - dość szybko wkradająca się monotonia,; - przeciwnicy niemal nie różnią się sposobem walki,; - nieczytelny system co z nostalgią wspominać stare, proste ale dowcipne gry FPS, skoro można tworzyć nowe? Najwidoczniej z taką lub podobną koncepcją wyszli twórcy z Flying Wild Hog. Trzy lata temu stworzyli remake klasycznej strzelaniny Shadow Warrior, by teraz wypuścić jej pełnoprawną kontynuację. Mało tego, nowa odsłona jeszcze mocniej przeładowana jest akcją i rubasznym humorem. Najnowszy polski produkt eksportowy jawi się jako połączenie rzucającego ciętymi komentarzami Księcia z Duke Nuke’m z elementami RPG i maksymalnie intensywną krwawą jatką. To mieszanka iście zabójcza, ale zależnie od proporcji może okazać się albo niestrawna, albo też niezwykle apetyczna i interesująca. Shadow Warrior 2 czyli magia pierwszego wrażeniaNa Shadow Warrior 2 ciężko było nie czekać przynajmniej z odrobiną zaciekawienia. Zarówno pierwszy zwiastun, jak i udostępnione przy okazji premiery lekko zmodyfikowane intro, zapowiadały fantastyczną rozrywkę, obfitującą w humorystyczną rzeźnię. Co więcej, stylem podobną do wyczynów popularnego ostatnio Deadpoola. Zachęcony materiałami promocyjnymi, ja także odpowiedziałem twierdząco na pytanie „kto chce trochę Wanga?”. Mój entuzjazm był oparty tylko i aż na tym, co widziałem w promocyjnych filmikach. Nieco się więc zdziwiłem, gdy okazało się, że Shadow Warrior 2 jest w rzeczywistości czymś całkiem jednej strony, jak najbardziej spodziewanie, otrzymujemy tytuł pełen chaosu i masakry. Pod względem liczby trupów, idzie on w parze z przygodami Serious Sama. Z drugiej strony jednak, akcje nie są tak malowniczo przedstawione jak w trailerze. Choć twórcy ze studia Flying Wild Hog prawdopodobnie w ogóle nie mieli takiego zamysłu, to ubolewam że nie przeniesiono do rzeczywistej rozgrywki takich filmowych patentów, jak spowolnienie czasu dla ukazania ciekawych akcji, czy kamery „z pocisku” przebijającego kolejnych wrogów. A przecież z doświadczenia wiemy, że tego typu rozwiązania da się zaimplementować. Były już przecież chociażby w stareńkim Max czego spodziewałem się od początku i co mi w ogóle nie przeszkadzało, to absolutnie marginalne podejście do fabuły. Nie dajcie się zwieść pozornie interesującej historii Shadow Warrior 2 o połączeniu jaźni dwóch osób czy zderzeniu świata ludzi z uniwersum demonów. Chociaż narracja i przyjmowanie misji jest tu oparte na schematach fabularnych gier RPG to większość wydarzeń jest tak niespójna, że mogłyby rozgrywać się równie dobrze w klimatach fantasy, średniowiecza czy kosmicznych podbojów. Ale przecież twórcom nie chodziło o stworzenie urzekającej i wiarygodnej opowieści, tylko o danie nam pretekstu do rozpętania jak największej i jak najbardziej niesamowitej jatki. Masz mój miecz, mój topór i mój… karabinGdy w pierwszej minucie Shadow Warrior 2 w naszej ręce pojawia się samurajski miecz objawia nam się podstawowa zasada towarzysząca do końca zabawy - naszym celem jest cięcie, siekanie, rąbanie, strzelanie i używanie mocy. Wszystko po to, żeby nasi wrogowie mogli po kolei w fontannach krwi pozbywać się swoich członków, a później wyzionąć co ulega zmianie, to oręż, jakim dysponujemy. Równocześnie pod klawiszami szybkiego wyboru możemy mieć osiem sztuk broni. Zestaw ten budujemy z nieograniczonego arsenału i ulepszeń, które możemy nosić przy sobie. Zdobywamy je najczęściej z ciał poległych bossów, w ramach nagrody za skończoną misję lub po zakupach w pukawka, miecz czy rękawice z pazurami mają trzy miejsca na specjalne klejnoty. Dzięki ich dołączaniu aktywujemy dodatkowe moce. Mogą to być skrócone czasy przeładowania magazynka, zwiększone obrażenia przeciw konkretnym typom przeciwników lub też najważniejsze – dodatkowe rany zadawane przez późniejszej części gry prawdopodobnie każda z naszych broni będzie, poza fizycznymi obrażeniami, raziła przeciwników także prądem, ogniem, mrozem lub trucizną. Jest to o tyle istotne, że wrogowie bardzo często są odporni na konkretny żywioł lub żywioły, ale równocześnie podatni na inne. Nasza taktyka będzie się więc opierała na odczytaniu imienia potwora i jego właściwości, szybkiej zmianie broni i naparzaniu w niego tak długo, aż nakryje się diabelskimi kopytami lub mechanicznymi odnóżami. Tylko tyle i aż tyleW Shadow Warrior 2 może nieco razić brak zróżnicowania przeciwników. Owszem, wielu z nich ma odmienną charakterystykę. Drony starają się trzymać na dystans i strzelać. Rewolwerowcy ninja „odkopują” nas, gdy podejdziemy zbyt blisko, a co większe bydlaki postarają się złapać nas na praktyce jednak, po pewnym czasie odkryjemy kilka prostych zależności, które sprawią, że każdą grupę przeciwników będziemy pokonywali tak samo. Wystarczy bowiem podejść, nadziać wroga na miecz połączony z piłą łańcuchową i ewentualnie powtórzyć zabieg, aż pasek życia spadnie do po kilku godzinach rozgrywka w Shadow Warrior 2 staje się schematyczna, to nie sposób odmówić jej rozmachu. Wrogowie atakują nas całymi chmarami. Praktycznie nie mamy chwili wytchnienia i musimy ciąć mieczem lub pruć ogniem z karabinu na lewo i prawo. Jak dla mnie osobiście twórcy trochę z tym odlecieli. Hord nie stanowiących wyzwania przeciwników jest czasami zbyt wiele przez co gra traci swój urok. Momentami wolałbym chyba otrzymać jednego, potężniejszego bossa, z którym walka wymagałaby konkretnej taktyki i wypracowania pewnego sposobu, a nie jedynie kolejnych magazynków. Ten przesyt dotyczy też ekwipunku. Lista dostępnych przedmiotów w Shadow Warrior 2 jest na tyle nieczytelna, że wybór najsilniejszego ulepszenia zajmował mi sporo czasu. Wpierw musiałem przekopać się przez ich spis, a potem samodzielnie porównywać, bo nikt nie pomyślał tutaj o jakimś systemie grupowania przedmiotów lub zestawiania ich ze Podczas całej, mojej kilkunastogodzinnej kampanii tylko dwa razy dokładnie przeanalizowałem wyposażenie i starannie ulepszyłem swój oręż, wzmacniając jego obrażenia od żywiołów. Cóż, może zamiast gmerać w ekwipunku trzeba było iść na żywioł, tak jak zrobiłby to Lo broni znajdujemy na swojej drodze bardzo wiele, a przynajmniej na tyle dużo, że żaden z kilku sklepów nie otrzymał ode mnie ani jednej z zebranych monet. Każdy z tych licznych karabinów, mieczy czy rękawic ma dopracowaną, humorystyczną nazwę, opis czy wygląd (falliczne kształty jak najbardziej zamierzone). Widać, że twórcom ich wymyślanie sprawiało dużą radość. Nie mniej godnym pochwały rozwiązaniem, jeśli chodzi o rozwój bohatera, jest zrezygnowanie ze statycznego drzewka umiejętności. Zamiast tego możemy w Shadow Warrior 2 zdobywać i kupować karty ze zdolnościami. Później sami decydujemy, na które z nich wydawać zdobyte punkty co pozwala na stworzenie naprawdę indywidualnej postaci, perfekcyjnie dostosowanej do naszego własnego problemy mogą napotkać miłośnicy gry przez sieć. Choć tryb wieloosobowy to wyłącznie kooperacja, to jednak wciąż, pomimo wydawanych łatek, niedoskonała pod kątem wyszukiwania rozgrywki i opóźnień na serwerach. Shadow Warrior 2 kontynuuje zapoczątkowaną przez poprzednią grę z serii opowieść o tym, jak demony zstąpiły na Ziemię i zaczęły robić interesy z japońską mafią, przy okazji dążąc do połączenia światów. A może to było na odwrót? W każdym razie ponownie bohaterem jest Lo Wang, mistrz prostego i czerstwego humoru, miłośnik dobrych trunków i faj marki Lucky Strike – najemnik pracujący dla tych z najzasobniejszym portfelem. Jego rozrywki sprowadzają się głównie do dania w mordę bądź obcięcia komuś wanga, czy innej części ciała. Historia zaczyna się pięć lat po wydarzeniach przedstawionych w pierwszej części, kiedy po wielu latach krwawej wojny między ludźmi i demonami obie rasy zdecydowały się wzajemnie ze sobą koegzystować, żyjąc we względnym pokoju. Lo Wang, pracując dla lokalnej Yakuzy zupełnie przypadkowo wplątuje się w aferę ukazującą, że idylla to tylko przykrywka. Największą zmianą w stosunku do poprzedniej części jest danie nam namiastki otwartego świata. Do naszej dyspozycji oddano kryjówkę – swoistą bazę wypadową, z której wyruszymy wykonywać questy. Zadania tym razem może nam zlecać kilkoro NPC’ów. Od nas będzie zależało w jakiej kolejności je wykonamy. Możemy, podobnie jak w grach rpg olać na chwilę wątek główny i zająć się wykonywaniem misji pobocznych, po których wykonaniu do niego wrócimy – wszak subquesty szybko się kończą . Uwaga! Gra zawiera Wangi! Walki toczymy w kilku różnych środowiskach. Etapy są generowane losowo i niektóre z nich są ciekawie pomyślane. W każdej lokacji natkniemy się na zupełnie innych przeciwników. Najbardziej ze wszystkich miejscówek podobało mi się industrialne miasto, wyciągnięte niczym żywe z Hard Reset, z mechaniczną florą. Naszymi przeciwnikami są tam głównie duże roboty i cybernetyczni ninja. Naprawdę fajnie to wygląda, szczególnie, że miasto potrafi mieć kilka poziomów (w sumie jak cała gra, ale tam jest to najbardziej widoczne), a każdy z nich obsiany jest przez roboty. Nic nie stoi na przeszkodzie by zeskoczyć w dół, na ulicę pod nami wprost na karki przeciwników i wyrżnąć ich w pień. Pierwsze co szczególnie rzuca się w oczy to to, że gra działa płynnie. Zarówno na dużych, otwartych przestrzeniach, jak i w najbardziej newralgicznych momentach, kiedy tłuczemy się z całą chmarą wrogów, a na ekranie nic nie widać prócz flaków, oderwanych części ciała, krwi, wybuchów i innych pożeraczy mocy kart graficznych (dym i ogień). Początkowo grałem na GTX660 i gra zupełnie przyzwoicie działała na wysokich ustawieniach. Był tylko jeden przypadek kiedy zwolniła poniżej 30 klatek – a właściwie to się zamroziła. Nie wiem czy nie było to spowodowane tym, że miała problem z przeanalizowaniem co się właściwie stało – zdjąłem jakiegoś jaszczura ze śrutówki, a ten radośnie wkomponował się w ścianę. Właściwie to jego członki. W każdym razie był to jedyny taki moment. Gdzieś około połowy gry przesiadłem się na GeForce GTX1060, i przy ustawieniach Ultra gra działała jeszcze bardziej płynnie 🙂 A tyle razy mówili nie kupuj gier na premierę… Największym minusem SW2 jest brak różnorodności. W przypadku lokacji ze względu na małą ilość klocków z których są budowane, mamy wrażenie powracania w ciągle te same, znane miejsca. Większość zadań, głównych jak i pobocznych sprowadza w większości przypadków do znalezienia jakiegoś artefaktu czy klucza, uruchomienia jakiejś maszynerii, zaciukania kogoś, bądź odnalezienia gutka z którym utniemy sobie pogawędkę. Każdy quest ma praktycznie jednakową mechanikę. Wycinamy wszystko co się rusza, staczamy walkę z bossem, wykonujemy istotę zadania, wracamy zdać relację zleceniodawcy. Mamy nieodparte wrażenie, że w kółko robimy wciąż to samo tylko dla różnych NPC’ów. Mało różnorodne są także walki z bossami, które sprowadzają się do jednego schematu. Najpierw pakujemy w drania ile wlezie ołowiu, po to by po chwili otoczył się tarczą i rzucił minionami – które są doń uwiązane niczym psy na łańcuchach. Po ich zaciukaniu następuje przełamanie tarczy i tłuczemy dalej dziada, póki nie padnie. Zieeeeew. Za to broni jest całe multum. Od wszelkiej maści ostrzy, czy mieczy, po piły mechaniczne, na pistoletach, karabinach, strzelbach i wyrzutniach rakiet kończąc. Jest w czym wybierać. Każda z nich dodatkowo dysponuje trzema miejscami na kryształki, które zbieramy w trakcie rozgrywki. Możemy nimi dopakowywać statystyki. Rodzai mamy trzy: srebrne (zwykłe), niebieskie i złote. Ich nazwy są totalnie z dupy i niewiele mówią – często nie wiadomo co jest do czego i co może robić. Dopiero po przebiciu się do panelu zarządzania bronią wiemy jakie współczynniki dany kryształ podnosi i jakie ma właściwości. Brakuje możliwości porównywania statystyk kryształów, tych które mamy zamiar włożyć w slot z tymi które w slocie już się znajdują. Zarządzanie nimi jest strasznie nieintuicyjne. Im więcej ich mamy tym trudniej się w tym wszystkim połapać. Podmiana kryształów w broni sprowadza się głównie do zapamiętywania cyferek. … a jak ci statsy zresetują to będziesz miał nauczkę. Żeby pozbyć się nadmiaru kryształków w dalszej części gry dostajemy możliwość crafcenia – łączenia trzech kryształków o różnych właściwościach w jeden. Jest tu jednak pewno ograniczenie – łączyć możemy tylko te danego koloru. Żeby jednak ich łączenie miało jakiś większy sens warto je łączyć według właściwości. Na przykład dwa dodające obrażenia od zimna plus jeden podnoszący damage. Warto eksperymentować aby osiągnąć najlepsze efekty. Do broni nie tylko dodajemy damage, ale możemy także podrasować jej inne właściwości. Możemy dodać obrażenia od lodu, ognia, trucizny, czy elektryczności. Nic nie stoi na przeszkodzie by zrobić łuk zadający obrażenia od ognia z wybuchającymi strzałami. Nie dość, że taka strzała podpali typa jak się w niego wbije to jeszcze go nieco rozerwie. Możemy także stworzyć wieżyczkę – broń z taką właściwością możemy upuścić i odtąd będzie ona napierniczała we wszystkich wrogów w zasięgu. Minusem takiego rozwiązania jest długi czas przeładowywania, no ale cóż. Wspominana wyżej różnorodność w podrasowywaniu broni przydaje się bardzo ponieważ wrogowie mają swoje mocne i słabe strony. Często natrafimy na jakiegoś, który jest na przykład niewrażliwy na moce, ale za to wrażliwy na lód, czy elektryczność. Dlatego warto mieć różnorodny arsenał i z grubsza być przygotowanym na różne ewentualności. Podobnie jak w części poprzedniej, nasz bohater ma specjalne zdolności – oparte na chi (które zbieramy z poległych), które możemy rozwijać. Część z nich jest zupełnie zbędna i zdaje się, że pełni rolę zapychaczy. Chociaż panel ich zarządzaniem jest teraz bardziej czytelny – wykonany na zasadzie kart, to ten zastosowany w poprzedniej części – na zasadzie wyboru tatuaży, bardziej mi pasował. Odbiór gry potęguje świetna warstwa audio oraz kapitalna ścieżka dźwiękowa. Przygrywające nam kawałki to w zdecydowanej większości mocne, rockowe brzmienia. Czasem przeplatane czymś subtelniejszym. Odgłosy wydawane przez konające potwory są mięsiste, podobnie jak wszelkie trafienia z czegoś większego niż pistolet. Podsumowując. Nie mam pojęcia jak ten tytuł można przyrównywać do Dooma – to zupełnie od siebie różne gry. SW2 bardziej bliżej do Serious Sam’a. Tu głównie chodzi o niczym nieskrępowaną rozwałkę. Nawet autorzy nie próbują przekonywać, że jest inaczej. Jest to prosta gra, z prostą mechaniką (z wyłączeniem zarządzania kryształami), sprowadzająca się głównie do jednego – do wesołej i niczym nie skrępowanej eksterminacji różnego tałatajstwa, które miało niefart nawinąć się nam pod piłę łańcuchową czy innego shotguna. Tak by mógł wyglądać Duke Nukem 4 jakby się za niego zabrała ekipa z Flying Wild Hog. PS. Nie wiem czemu ale grając przypomniał mi się film „Wielka draka w chińskiej dzielnicy”. Film zupełnie pozbawiony sensu. Podobnie jak tak gra 🙂 PS2. Zakończenie zostawia furtkę dla trzeciej części ale tak szczerze to zamiast niej wolałbym Hard Reset 2, albo coś całkiem innego, świeżego. PS3. Grę do testów kupiliśmy sobie sami. Shadow Warrior – to bardzo niezwykła seria gier strzelanek. Rozpocząć historię warto z tego, że jeszcze na początku gier komputerowych pojawiła się pierwsza część, która pozwalała ci się wystąpić w roli płatnego zabójcy, który umie świetnie kontakt nie tylko z broni palnej, ale jeszcze i z katana, za pomocą której skutecznie rozprawia się ze swoimi przeciwnikami. Jednak projekt ten został zapomniany, tak jak postęp gier komputerowych był bardzo szybki, więc wkrótce pojawiły się już znacznie bardziej atrakcyjne w wyglądzie i funkcjonalne projekty. Do momentu, jak w 2010 roku została podjęta decyzja, aby zrobić restart serii. To znaczy, że został zaczerpnięty pomysł oryginalnej gry, po czym na jej podstawie powstał nowoczesny projekt, który otrzymał najwyższe oceny zarówno krytyków, jak i zwykłych to doprowadziło do tego, że twórcy serii rozpoczęli pracę nad kontynuacją. I w 2016 roku w światło wyszła druga część gry, która jest dość przewidywalny otrzymała nazwę Shadow Warrior 2. Wymagania tej gry są głównym tematem tego artykułu. Jak już wspomniano powyżej, teraz postęp technologiczny porusza się bardzo szybko, więc wymagania gier do komputerów rośnie z niewiarygodną prędkością. Wymagania systemowe Shadow Warrior 2 mogą cię zaskoczyć, szczególnie jeśli grałeś w oryginalny projekt i pamiętam, jak OperacyjnyWymagania Systemowe Shadow Warrior 2 mogą przestraszyć wielu graczy, jednak warto pamiętać o tym, że gra wyszła w 2016 roku, czyli jej tylko miesiąc temu popadł w jeden rok. Odpowiednio, nie powinno was dziwić to, czego twórcy wymagają od maszyn graczy. Ale przede wszystkim warto spojrzeć na system operacyjny, a mianowicie na podane przez programistów wymagania. Nie ma nic dziwnego w tym, że gra nie obsługuje Windows XP, ponieważ obsługa tego SYSTEMU została przerwana dość dawno temu. Co do nowszych wersji systemu, to wszystkie one są obsługiwane, w tym Windows 10. Ten SYSTEM wcześniej sprawiała pewne problemy, ale teraz, po dużej ilości aktualizacji, jest ona naprawdę jest lepiej systemem operacyjnym dla graczy. Oczywiście, to nie wszystkie wymagania systemowe Shadow Warrior to jest Ethernet – główne zalety internetu-sieciO tym, co to jest Ethernet, okazało się w latach siedemdziesiątych XX wieku. Wynalazł ten typ sieci lokalnej Robert Metcalfe, który pracował w tym czasie na firmy Xerox. W latach 70-tych Metcalf otworzył własną firmę 3com, gdzie zakończyła się opraco...UAC: wyłączyć lub ułaskawienieW odległej już od nas w 2006 roku światowa komputerowa opinia publiczna była wstrząsa wyjściem SYSTEMU Windows Vista. Na nowy system od razu runął niesamowity lawinę negatywnych, powód dla którego nadal z nich była opcja UAC, wyłączyć ...Jak dodać muzykę w iTunes: trzy proste sposobyTelefony komórkowe kilku lat przekształciliśmy się z zwykłego narzędzia komunikacji w gadżety, które zastępują konsole do gier, książki, wideo i odtwarzaczy audio. A jeśli nie tak dawno muzykę można było po prostu pobrać z witryn internetowych i usta...ProcesorGdy rozważają wymagania systemowe Shadow Warrior 2 w wersji na PC, na pewno warto zwrócić uwagę na to, jaki procesor jest wymagane od ciebie. Rzecz w tym, że to nowa gra, więc straszne czterordzeniowe procesory powinny już przestać wszystkich straszyć, stopniowo stają się normą. Oczywiście, aby uruchomić grę na minimalnych ustawieniach wystarczy i dwurdzeniowy procesor (tylko każdy rdzeń musi mieć częstotliwość nie mniej niż 3,8 gigaherce). Jeśli trzeba dążyć do maksimum i chcesz grać bez hamulców i zahamowań, lepiej mieć w magazynie, czterordzeniowy procesor o częstotliwości rdzeni od 3,1 gigaherce i wyżej. Wtedy będziesz w stanie uzyskać maksymalną przyjemność, którego nie będą w stanie zagwarantować minimalne wymagania systemowe. Shadow Warrior 2 – jest to gra, która zasługuje na to, aby uruchomić ją na maksymalnych pamięci wewnętrznejNie jest tajemnicą, że główny element w komputerze, jeśli chodzi o gry – to RAM, czyli pamięć o dostępie swobodnym. To właśnie ona zapewnia procesy na komputerze (w tym gry) niezbędne zasoby. I jeśli tych środków nie wystarczy, gra albo będzie hamować, albo w ogóle się nie uruchomi. Jeśli mówimy o grze Shadow Warrior 2 Deluxe Edition, wymagania w stosunku do pamięci ram, są dość sztywne. Ona nie powinna być niższa od ośmiu gigabajtów. Oczywiście, zaleca się, aby mieć przynajmniej 12, a jeszcze lepiej – 16 gigabajtów, a potem pójdzie i ten projekt, i jakakolwiek inna współczesna GraficznaNo i ostatni punkt, na który zdecydowanie warto zwrócić uwagę – to karta graficzna, która musi być wystarczająco silne, aby odtwarzać wszystkie te niesamowite efekty specjalne, które заготовили dla ciebie twórcy. Tak więc, minimalne wymagania dla karty graficznej – to jeden gigabajt pamięci vram. Jednakże, należy rozumieć, że z taką kartą trzeba zwolnić wszystkie wizualne ustawienia na minimum. Aby cieszyć się pięknem świata gry, trzeba mieć nie mniej niż trzech gigabajtów pamięci, a jeszcze lepiej ó cztery gigabajty. Tylko wtedy będziesz w stanie zobaczyć ten projekt we wszystkich szczegółach, a jeśli połączyć to ze wszystkimi innymi elementami, można zanurzyć się w uniwersum tej gry, po spędzeniu tam wiele wspaniałych godzin. Polecamy: Program do korekcji błędów, zoptymalizować i przyspieszyć Windows. Shadow Warrior 2 to jedna z najpopularniejszych gier w tej chwili. Dziesiątki tysięcy graczy angażują się w tę imponującą grę, próbując odkryć tajemnicę serii zaciekłych demonicznych inwazji. Jako gracz Twoim zadaniem jest ciągłe ulepszanie broni i zabijanie wszystkich demonów, abyś mógł zrzucić zło z powrotem w Warrior 2 to wciągająca gra, ale jeszcze nie doskonała. Wielu użytkowników narzeka, że ​​czasami gra się nie ładuje, nie mogą zapisać swoich postępów, a VSYNC nie działa szczęście twórcy gier zaoferowali już szereg obejść typowych problemów zgłaszanych na Xbox One i Windows PC. Obiecali także jak najszybciej wprowadzić poprawkę, ponieważ nie wszystkie problemy można rozwiązać za pomocą szybkich częste problemy z Shadow Warrior 2 Wyświetlacze SLI / Crossfire, Freesync / GSYNC lub HDR nie działająAby naprawić ten błąd, należy włączyć wyłączny pełny ekran. Przejdź do Opcje > Wideo > Tryb wyświetlania > ustaw na Pełny ekran .Problemy z jąkaniem lub VSYNCProblemy te powinny zostać rozwiązane po włączeniu pełnego ekranu i pełnego ekranuShadow Warrior 2 nie rozpocznie sięNajpierw uruchom grę bez Steam i sprawdź, czy pokazuje brakujący błąd DLL. W takim przypadku zainstaluj pakiet Media Feature Pack dla systemu Windows 10 lub Visual Studio Redist 2012. Tego typu problemy zgłaszali głównie użytkownicy korzystający z wersji systemu Windows 10 N. Jeśli korzystasz z systemu operacyjnego Windows 10 Anniversary Update, należy pobrać aktualizację zbiorczą KB3133719, która instaluje pakiet Media Feature Pack dla wersji N systemu Windows 10 w wersji oto kroki, które należy wykonać, aby zainstalować Redist:Przejdź do C: Drive > Program Files > Steam > Aplikacje Steam > Wspólne > Shadow Warrior 2 > _CommonRedist > vcredist > 2012Kliknij wszystkie programy vcredist w tym folderze. Jeśli nie są jeszcze zainstalowane, zostaniesz poproszony o ich pobranie. Kliknij „Tak” dla wszystkich tych programów. To powinno rozwiązać jednak zainstalowałeś programy, ale gra nadal się nie uruchamia, wykonaj następujące kroki:Kliknij programy vcredist w folderze. Zostaniesz zapytany, czy chcesz odinstalować wszystkie programy, a następnie usuń wszystko w tym pamięć podręczną gry w Steam. Wszystkie usunięte pliki vcredist zostaną teraz do folderu, z którego usunąłeś wszystko, a powinieneś zobaczyć te same programy vcredist, które wcześniej każdy program. Powinien pojawić się monit o ich instalację. Po zainstalowaniu wszystkich programów powinieneś być w stanie uruchomić gra się nie uruchomi, możesz również utworzyć nowe konto użytkownika systemu Windows, a następnie uruchomić grę. Shadow Warrior 2 nie będzie działać, jeśli dwa konta użytkowników będą aktywne „Nie znaleziono urządzenia DX11”Jeśli ten błąd pojawi się na ekranie, przejdź do C: Użytkownicy * Zapisane gry Flying Wild Hog Profile Cień Warrior 2 Nie _ _ / linię r_fullscreen_monitor 1 i zmień ją na r_fullscreen_monitor 0. Jeśli nie możesz znaleźć tej linii, możesz ją po prostu Shadow Warrior 2 aktywnie pracują nad pierwszą szybką poprawką, aby naprawić problemy wymienione powyżej, a także inne drobne problemy. Oczekuje się, że Shadow Warrior 2 Patch wyląduje 18 października i naprawi następujące problemy:Cutscene FOV, gdy grasz z niestandardowym FOVGra utknęła podczas ładowania na 2 rdzeniowych procesorachZostanie dodany tryb bezpieczny. Umożliwi to graczom wyłączenie AlienFX i innych filmów, które powodują awarię gry podczas uruchamianiaProblemy ze skórą awatara PAX szybkie przypomnienie, NVIDIA niedawno zaktualizowała swoje sterowniki do Gears of War 4, Mafia 3 i Shadow Warrior 2. Zainstaluj najnowsze sterowniki, aby upewnić się, że system jest poprawnie skonfigurowany do uruchamiania Shadow Warrior 2. Ostatnia aktualizacja: 20 sierpnia 2019 Następna Podstawy Bestiariusz Poprzednia Podstawy Interfejs Przed rozpoczęciem rozgrywki, możesz wybrać kilka dodatkowych parametrów rozgrywki 1. Przed rozpoczęciem gry, możesz wybrać kilka parametrów: gra może być oparta tylko na rozgrywce jednoosobowej (nikt się nie będzie mógł do Ciebie dołączyć w czasie gry), wieloosobowej z zaproszonymi osobami lub możesz stworzyć grę publiczną. W tym ostatnim wariancie, każdy gracz, w dowolnym momencie będzie mógł do Ciebie dołączyć. Jeśli zdecydujesz się na rozgrywkę z innymi graczami, możesz dodatkowo wybrać bazowy poziom trudności (dla dwóch, trzech lub czterech graczy), co będzie się wiązało ze wzmocnieniem przeciwników. 2. Gdy zatwierdzisz już wstępne opcje, możesz dodatkowo się zdecydować na cztery poziomy trudności: Mały pasikonik - jest to odpowiednik najłatwiejszego poziomu trudności, gdy go wybierzesz, Twoja postać będzie otrzymywała o 50% zredukowane obrażenia, znajdziesz więcej przedmiotów regeneracyjnych i kara za śmierć będzie bardzo niska. Nie lękam się - to standardowy poziom trudności, postać będzie otrzymywała normalne obrażenia i kara za śmierć będzie już bardziej odczuwalna. Ponadto, przeciwnicy zregenerują 50% swojego życia po każdym Twoim zgonie. Ktoś chce Wanga - to wysoki poziom trudności. Twoja postać otrzymuje o 35% większe obrażenia, przeciwnicy mają 50% więcej punktów życia, są silniejsi i bardziej odporni na obrażenia. Występuje również więcej przeciwników, przy niskiej ilości środków leczniczych. Po Twojej śmierci, przeciwnicy regenerują bardzo dużo zdrowia, jednak zdobędziesz cenniejsze przedmioty za ich ma bólu bez Wanga - to ekstremalny poziom trudności. Twoja postać otrzymuje obrażenia zwiększone o 70%, przeciwnicy są o 90% wytrzymalsi, występuje jeszcze większa ilość specjalnych przeciwników. Kara za śmierć jest bardzo wysoka i dodatkowo skutkuje całkowitym uleczeniem każdego przeciwnika. Masz za to szansę na najlepsze przedmioty w grze. Sposób eksterminacji przeciwników jest całkowicie dowolony 3. W Shadow Warrior 2, tak naprawdę jest Ci pozostawiona całkowicie wolna ręka w zakresie pacyfikacji kolejnych zastępów przeciwników. Możesz ulepszać i modyfikować ulubione bronie. Zadbaj jednak o to, by umiejętność zrywu, była Twoim najlepszym kompanem. Możesz dzięki niej, z łatwością unikać kolejnych ataków przeciwników, skracać dystans itp. Między misjami warto, byś sprawdził nowości u sprzedawców 4. Między kolejnymi misjami możesz odwiedzać sprzedawców, by z nimi handlować. Warto ulepszać swoje wyposażenie, bo poziom trudności z czasem, zdecydowanie wzrasta. Dodatkowo NPC oferują misje, za których wykonanie otrzymasz różne nagrody. Dobierz broń pod aktualnego przeciwnika 5. Warto, byś zawsze dobierał konkretny ekwipunek pod danych przeciwników. Na potężnych i mało mobilnych przeciwników wybieraj bronie takie jak wyrzutnie; na mobilnych przeciwników - broń szybkostrzelną itp. możesz z łatwością przełączać się między broniami, korzystając ze skrótów. Broń do walki wręcz jest niebywale potężna 6. Broń do walki wręcz jest bardzo skuteczna podczas walki z niektórymi przeciwnikami, więc jej nie lekceważ. 7. Jeśli chodzi o odnawianie zdrowia, zdecydowanie najlepiej zainwestować w ulepszenia, które spowodują odnawianie brakujących punktów życia po zniszczeniu przeciwnika. Pozwoli to prowadzić bardzo dynamiczną rozgrywkę. 8. Umiejętności specjalne bohatera są bardzo potężne i potrafią odwrócić oblicze każdego starcia z wrogami. Dobrze jest zaopatrzyć się w ulepszenia, które spowodują przyspieszone odnawianie pokładów mocy. 9. Wszystkie lokacje ciasteczek jak i dzienników są generowane losowo. Warto więc pamiętać o zaglądaniu w każdy zakamarek i niszczeniu wszystkiego co stanie na naszej drodze. Następna Podstawy Bestiariusz Poprzednia Podstawy Interfejs Spis treści

shadow warrior 2 ostrze wygnania